17 czerwca 2024

Kiedy klient „nie wie co czuje”

Poniżej znajduje się opis sposobów wsparcia klientów, którzy mają kłopot w kontakcie z uczuciami. Miłej lektury :).


  • I widzisz, taką sytuację miałem z moją matką w ostatni weekend.
  • Co czujesz jak to mi teraz opowiadasz?
  • Nie wiem…
  • A coś teraz czujesz w ciele?
  • Nie wiem…
  • Wiesz, bo opowiadasz mi o spotkaniu z matką w ostatnią niedzielę, to ciekawa jestem czy wywołuje to jakieś Twoje uczucia.
  • No… nie wiem…

I tak dalej, i tak wielokrotnie podczas sesji! Tutaj nietrudno jako terapeuta dotknąć kresu swoich kompetencji i bezradności. Jednak to „nie wiem” tak naprawdę może być początkiem przynajmniej kilku rozmów poszerzających świadomość klienta. Co robić w takim razie? Rozważmy kilka możliwości 🙂

Odsłona pierwsza

  • I widzisz, taką sytuację miałem z moją matką w ostatni weekend.
  • Co czujesz jak mi to teraz opowiadasz?
  • Nie wiem…
  • A coś teraz czujesz w ciele?
  • Nie wiem…
  • Wiesz, bo opowiadasz mi o spotkaniu z matką w ostatnią niedzielę, to ciekawa jestem czy wywołuje to jakieś Twoje uczucia.
  • No… nie wiem…
  • Jak mówisz „nie wiem” to to znaczy, że coś jest tylko nie umiesz rozpoznać co to? Czy nic nie ma, nie masz z niczym kontaktu?
  • Nie, no, jest i to dużo. I to wszystko się tam kłębi i miesza, i już nie wiem co czuję.
  • To jakbyśmy wzięli taki podstawowy podział uczuć w psychologii: że są uczucia z obszaru złości, radości, lęku i smutku. To to, co się kłębi, bliżej którego uczucia jest?
  • Złość na pewno, ale tam coś jeszcze jest…
  • Może teraz twoje ciało coś Ci podpowiada? Popatrz na doznania z ciała, o czym one mówią?
  • Brzuch mam ściśnięty i serce mi wali… i jeszcze w gardle mam sucho…
  • To o jakiej emocji mówi teraz Ci twoje ciało?
  • Takie objawy to mam jak się boję…
  • Strach, lęk…
  • Tak, zły jestem na nią, ale też się boję zareagować, odmówić jej…

Odsłona druga

  • I widzisz, taką sytuację miałem z moją matką w ostatni weekend.
  • Co czujesz jak mi to teraz opowiadasz?
  • Nie wiem…
  • A coś teraz czujesz w ciele?
  • Nie wiem…
  • Wiesz, bo opowiadasz mi o spotkaniu z matką w ostatnią niedzielę, to ciekawa jestem czy wywołuje to jakieś Twoje uczucia.
  • No… nie wiem…
  • Jak mówisz „nie wiem” to to znaczy, że coś jest tylko nie umiesz rozpoznać co to? Czy nic nie ma, nie masz z niczym kontaktu?
  • Nic nie ma.
  • To sprawdź, czy to co powiem pasuje do Ciebie. Kiedy opowiadasz o spotkaniu z matką nic nie czujesz, jesteś odcięty od kontaktu ze swoimi uczuciami.
  • Tak, tak jest.
  • A czy rozpoznajesz coś teraz w swoim ciele, czy masz jakieś doznania?
  • Nie, nic nie ma.
  • Kiedy rozmawiamy teraz o Twojej matce jesteś odłączony od emocji i Twoje ciało jest jakby zamrożone, nic nie czuje.
  • Tak właśnie jest… i często tak mam…
  • Czy wiesz jak to robisz, że odłączasz się od uczuć i ciała?
  • No, nie wiem, tak to się po prostu dzieje.
  • A ciekawy byś był żeby poszukać teraz uczuć?
  • Pewnie. A co, masz sposób?
  • Mam propozycję.
  • To dawaj! Ha, ha, ha…
  • Wyobraź sobie, że Twój przyjaciel ma taką sytuację ze swoją matka, jak Ty w ostatnią niedzielę, a Ty akurat obserwujesz to zdarzenie…
  • Dobrze, poczekaj… no… mam to!
  • Co czujesz teraz jak to widzisz?
  • No, rzucił bym czymś w tę kobietę!
  • Jakie to uczucie?
  • Wściekły jestem!
  • Po czym w ciele rozpoznajesz, że to wściekłość?
  • Krew mi napłynęła do twarzy, gorąco mi i aż mi ręce chodzą.
  • To taka w ciele jest Twoja wściekłość.
  • Oj, tak!
  • Czy coś takiego czułeś kiedykolwiek przy swojej matce?
  • Czułem, ale to było dawno… wiesz, to było w podstawówce i dobrze pamiętam jej reakcje…
  • Opowiesz mi?
  • To trudne wspomnienie…
  • Wierzę…
  • To było pod koniec piątej klasy, pamiętam, bo wtedy ojciec nas zostawił…

Odsłona trzecia

  • I widzisz, taką sytuację miałem z moją matką w ostatni weekend.
  • Co czujesz jak mi to teraz opowiadasz?
  • Nie wiem…
  • A coś teraz czujesz w ciele?
  • Nie wiem…
  • Wiesz, bo opowiadasz mi o spotkaniu z matką w ostatnią niedzielę, to ciekawa jestem czy wywołuje to jakieś Twoje uczucia.
  • No… nie wiem…
  • Jak mówisz „nie wiem” to to znaczy, że coś jest tylko nie umiesz rozpoznać co to? Czy nic nie ma, nie masz z niczym kontaktu?
  • Nic nie ma.
  • To sprawdź, czy to co powiem pasuje do Ciebie. Kiedy opowiadasz o spotkaniu z matką nic nie czujesz, jesteś odcięty od kontaktu ze swoimi uczuciami.
  • Tak, tak jest.
  • A czy rozpoznajesz coś teraz w swoim ciele, czy masz jakieś doznania?
  • Nie, nic nie ma.
  • Kiedy rozmawiamy teraz o Twojej matce jesteś odłączony od emocji i Twoje ciało jest jakby zamrożone, nic nie czuje.
  • Tak właśnie jest… i często tak mam…
  • Czy wiesz jak to robisz, że odłączasz się od uczuć i ciała?
  • Nie wiem, tak się po prostu dzieje.
  • A pamiętasz siebie „podłączonego”, tzn taki czas, kiedy miałeś kontakt z uczuciami, byłeś spontaniczny, Twoje ciało dawało Ci informacje to tym co się dzieje?
  • Nie, chyba zawsze byłem taki „zamrożony”.
  • „Zawsze” to znaczy, że jak byłeś w przedszkolu, to już tak było?
  • A, nie, w przedszkolu to nie! Wiesz, ja byłem takim żywym dzieckiem, wszystko mnie ciekawiło.
  • To kiedy to straciłeś?
  • W podstawówce, na początku to jeszcze było dobrze, a potem… w 5 klasie to ojciec nas zostawił. Wiesz, on właściwie to i tak się nami nie interesował, ale jak nas zostawił to mama się załamała i ja zostałem z nią sam… to chyba wtedy wszystko się zatrzymało…

Odsłona czwarta

  • I widzisz, taką sytuację miałem z moją matką w ostatni weekend.
  • Co czujesz jak mi to teraz opowiadasz?
  • Nie wiem…
  • A coś teraz czujesz w ciele?
  • Nie wiem…
  • Wiesz, bo opowiadasz mi o spotkaniu z matką w ostatnią niedzielę, to ciekawa jestem czy wywołuje to jakieś Twoje uczucia.
  • No… nie wiem…
  • Jak mówisz „nie wiem” to to znaczy, że coś jest tylko nie umiesz rozpoznać co to? Czy nic nie ma, nie masz z niczym kontaktu?
  • Nic nie ma.
  • To sprawdź, czy to co powiem pasuje do Ciebie. Kiedy opowiadasz o spotkaniu z matką nic nie czujesz, jesteś odcięty od kontaktu ze swoimi uczuciami.
  • Tak, tak jest.
  • A czy rozpoznajesz coś teraz w swoim ciele, czy masz jakieś doznania?
  • Nie, nic nie ma.
  • Kiedy rozmawiamy teraz o Twojej matce jesteś odłączony od emocji i Twoje ciało jest jakby zamrożone, nic nie czuje.
  • Tak właśnie jest… i często tak mam…
  • Czy wiesz jak to robisz, że odłączasz się od uczuć i ciała?
  • Nie wiem, tak się po prostu dzieje.
  • Czasem coś jest w nas tak mocne, że obawiamy się tego. Wtedy takie odłączenie jest pomocne. Myślisz, że Twoje odłączenie w czymś Ci pomaga?
  • O tak! Przecież z moją matka to nikt by nie wytrzymał. Wiesz, ona nie ma nawet znajomych, nie mówiąc już o przyjaciołach. Jak ojciec nas zostawił to zostałem jej tylko ja…
  • Duża odpowiedzialność spadła na małego chłopca…
  • Tak i ta jej ciągła depresja!
  • Czy ten mały chłopiec miałby coś do powiedzenia o sobie do „tej jej depresji”?
  • No, że wynocha! Wkurzasz mnie!
  • A do mamy coś by powiedział?
  • Brakuje mi Ciebie…
  • To jakieś uczucie?
  • Smutno mi teraz….

Odpowiedź „nie wiem” jest cudowną możliwością do poszerzania świadomości. To taka sama odpowiedź jak każda inna. Terapeuta musi pamiętać, że ważne jest rozpoznawanie uczuć i jeśli klient nie wie co czuje, to jesteśmy zobowiązani żeby pomóc mu tego poszukać. Nie należy rezygnować z tematu, z figury, tylko dlatego, że klient mówi „nie wiem”. Po prostu „nie wiem” staje się nową figurą, która domaga się domknięcia :).